30 listopada 2016

 



   Witajcie drodzy czytelnicy,
nie wiem, jak Wy, ale ja bardzo lubię jesienną porę. Chodzi mi o tę porę, w której czeka się na opady śniegu, święta i ubiera ciepłe przepiękne swetry. Pogoda sprzyja wtedy popołudniom przy kawie pitej wśród królestwa pierzyn.
   Leniuchując w romansie ze średnim cappuccino i kolejnym filmem komediowym dostrzegłam ukradkiem wystającą z szafy spódnicę. Zechciałam od razu wyskoczyć z nic nie robienia. O moją wygodę zadbał ulubiony wełniany sweter.








Do napisania!

Maria Sokołowska

2 komentarze:

  1. O kurczę! Pamiętam tę piękną akcję - rodem z Podziemia - z Tuskiem i tę młodą dziewczynę z liceum, która mi się spodobała. Teraz z czystej ciekawości, parę lat później znalazłem stronę z tym blogiem i widzę aktualne zdjęcia... łał, z ładnego kaczątka wyrosła piękna kobieta :) Jeśli poglądy pozostały takie jak wówczas, to można powiedzieć, że wszystko idzie dobrym torem. Pozdrawiam serdecznie ! Vik

    OdpowiedzUsuń
  2. Yes, a beautiful, innocent virgin Christian woman.
    So pure, so innocent-looking.

    OdpowiedzUsuń